Prawdopodobnie minęło trochę czasu, odkąd widziałeś Appletini w menu swojego ulubionego baru, ale był czas, kiedy neonowy fenomen zdominował kulturę koktajlową. Zarówno słodko-kwaśne, z subtelnym kopnięciem i cerą płynnego kryptonitu, Apple Martini było hitem od chwili, gdy pojawiło się na scenie ponad dwie dekady temu.
Wszystko zaczęło się czwartego lipca w restauracji Lola’s w West Hollywood, kiedy właścicielka Loren Lola Dunsworth zwróciła się do przedstawiciela raczkującej wówczas marki wódki Ketel One z pomysłem na zrobienie podpisu. martini .
Dunsworth zauważył samotną butelkę sznapsa jabłkowego na tylnym barze i poprosił barmana Adama Karstona, aby sprawdził, czy mógłby coś ugotować za pomocą tych dwóch. Połączył w równych częściach DeKuyper Pucker kwaśny likier jabłkowy imitujący sznaps i wódkę Ketel One oraz dodał odrobinę domowej roboty słodko-kwaśnej mieszanki i tak narodziła się legenda.
Koktajl był tak udany, że musiał zostać usunięty z menu. Były łatwe do picia, ponieważ tak naprawdę nie smakowało się alkoholu, mówi Dunsworth. Ludzie ich nadużywali. Pomyślałem: Zdejmijmy to na chwilę. Ale był taki zgiełk, że szybko go odłożyliśmy.
W ciągu sześciu miesięcy wieść o koktajlu rozeszła się po całym kraju i wkrótce każdy bar i restauracja godna menu Martini obnosiła się z własną wersją zielonej mikstury. Ale żaden z nich nie oparł się oryginalnemu Appletini.
Jedną z różnic, mówi Dunsworth, jest to, że Lola przyozdobiła swój napój plasterkami jabłka Granny Smith, które bar marynował w wodzie z cytryną i lodzie, aby zachować świeżość. Ludzie mówili mi: „O mój Boże, tu po prostu smakuje o wiele lepiej”.
Appletini dumnie wkroczyli w późne lata 90. i wczesne lata jako symbol niewinności i Ameryki sprzed 11 września. Częściowo puentą, a częściowo winną przyjemnością, zawsze był to napój szczęśliwych osób bardziej niż cel fajnego dzieciaka. To właśnie postać Zacha Braffa zamówiony na peelingach i toast z wyboru podczas spotkania Marka Zuckerberga i Seana Parkera w The Social Network . Appletini było pod każdym względem uznanym na całym świecie nowoczesnym klasykiem.
Nie zrozum mnie źle, ruch koktajli rzemieślniczych jest świetny, mówi Dunsworth. Ale wiele drinków to coś w rodzaju latającej nocy. Bardzo niewiele z nich trzyma się, ponieważ są zbyt skomplikowane i mają za dużo składników. Prawdziwe klasyki, takie jak Manhattan , są proste i łatwe do wykonania. Mają siłę przetrwania.
W 2013 roku, po 17 latach happy hours i lepkich blatów barowych, Lola po raz ostatni zamknęła swoje drzwi. Ale jego charakterystyczny koktajl żyje, choć w bardziej współczesnej formie. Barmani przerabiali koktajl, używając wszystkiego, od świeżego soku jabłkowego Granny Smith po likiery jabłkowe o jakości rzemieślniczej, sok jabłkowy z kawą .
Wymyśliliśmy naszą własną zaktualizowaną wersję klasyka, która zastępuje Calvados i świeży sok jabłkowy Granny Smith zamiast sznapsa jabłkowego. Odrobina soku z cytryny i prosty syrop podkreślają zielony profil smakowy, który przyczynił się do spopularyzowania napoju.
Polecane WideoDodaj pokruszony lód do kieliszka koktajlowego i odstaw do ostygnięcia.
Dodaj wódkę, Calvados, sok jabłkowy, sok z cytryny i syrop cukrowy do shakera z lodem i wstrząśnij, aż dobrze się schłodzi.
Wyrzuć lód ze kieliszka koktajlowego i dwukrotnie przecedź mieszaninę do szklanki.
Udekoruj wiśnią z brandy i 3 plasterkami jabłka Granny Smith.